W jednej odpowiedzi piszesz, ze polacy sa ,,niefajni,, wobec siebie, a teraz piszesz, ze sa getta polskie... czyli lubia sie w koncu wzajemnie czy nie bo sie wkrecilas troszeczke? HE HE

))
Ja nie mam nic do emigracji tej, ktora znam i ktora tez spotykam przypadkiem; ludzie jak wszedzie, nie wszystkich lubie i podziwiam, ale znacza dla mnie wiecej niz inne nacje poniewaz sa Polakami i mowia moim rodzinnym jezykiem

Co odnosi sie do tych gett polskich, proponuje zorientowac sie jak sie ma sprawa norwegow na emigracji; w Tajlandii czy tez Hiszpanii. Oni sa dopiero zamknietym gettem, my polacy uczymy sie jezykow i w ten czy inny sposob otwieramy sie na te inne kultury natomiast Norwedzy za granica trzymaja sie TYLKO ze soba, nie ucza sie jezykow obcych (potrafia tylko po angielsku no bo ich sie zmuszalo w szkolach).
Chyba odezwal sie w tobie duch rywalizacji, ze taka jestes ,,dziwna,, wobec rodakow.